
tłumaczenie z rosyjskiego na polski,
link do strony rosyjskiego
oryginału:
http://feb-web.ru/feb/esenin/texts/e74/e74-183-.htm
Sergiusz Jesienin (1895 —
1925)
* * *
Wiatry, wiatry, o, śnieżne wiatry,
Przeszłe życie zawiejcież
pod szreń.
Chce się znów pacholęciem być światłym
Albo
kwiatkiem na łące co dzień.
Chce się znowu pod gwizdek
pastuszy
Mrzeć
dla siebie i wszystkich jak człek.
Już
dzwoneczki gwiaździste mi w uszy
Nasypuje wieczorny śnieg.
Miła
jest ich bezmglistość śpiewu,
Kiedy topią w śnieżycy ból.
Chciałbym stać
przy drodze, jak drzewo,
Gdzieś na jednej
nodze bez kul.
Chciałbym sercem pod końskie chrapy
Objąć mocno sąsiedni krzew.
Wznieścież wy, księżycowe łapy,
W
niebo wiadrem mój smutek jak krew.
1919 r.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
©
Copyright: Валентин Валевский, 2010, Стихи.ру
Свидетельство
о публикации №110052800660